
Było to jedyne pomieszczenie, na które nie miałam zapisanych żadnych inspiracji, bo nic mi się nie podobało. Pokoiki są urządzane z myślą o dzidziusiach maluszkach, albo o nastolatkach. Są zbyt designerskie, jakby były projektowane dla dorosłych, a nie dla dzieci. Za bardzo przeładowane dodatkami, niepraktycznymi ozdobnikami, które dobrze wyglądają tylko na zdjęciach. Są zbyt krzykliwe i pstrokate, albo zbyt mdłe i jednolite.
Graficznie. Ciekawy pokoik, szare meble i szara ściana w chmurki są super jako tło do kolorowej reszty. Trzeba jednak pamiętać, że nie zapanujemy nad kolorem wszystkich dodatków i zabawek i po pewnym czasie zrobi się kolorowy chaos i dostaniemy oczopląsu i kociokwiku. Łóżko z dachem i kulkami jest boskie. Sama bym takie chciała mimo że mam milion lat. Niestety nasze Małe by usiłowało tam wleźć.
Tapeta w trójkąty sprawia bardzo fajne wrażenie, ale w połączeniu z paskami na tipi i innymi graficznymi czarno-białymi wzorkami już trzeba być ostrożnym. Nie dodajemy kolejnej poduszki w rąby i dywanu w kwadraty. Poduszka literka w kolorowe pasy załatwia świetnie sprawę.


Scandi. Minimalistyczne, jasne, z białymi ścianami, białą podłogą i kolorowymi akcentami. Lampka muchomorek the best.
Rozwiązania z IKEA, liść nad łóżko, o którym marzyłam od dziecka, tunel i namiot, baldachim nad piętrowe wyrko, mata do ćwiczeń. IKEA od lat przychodzi nam z pomocą i nadal trzyma poziom.
Rozwiązania są praktyczne i dopasowane do potrzeb dziecka. I co najważniejsze - bezpieczne.
Żródło IKEA
Żródło IKEA
W starym mieszkaniu nasz Niemowlaczek miał swoje łóżeczko, przewijak, komodę z szufladami na ubrania i regał na zabawki. Na potrzeby jego małego tyłka kupiliśmy też gruby dywan. I wiecie, że to w sumie wystarczyło. Młode osobniki jednak rosną i być może nie zajmują dużo więcej miejsca, ale ich rzeczy i zabawki gromadzą się w postępie niemal logarytmicznym. Ich pokój musi być miejscem do spania i do zabawy. Chociaż zabawki wędrują po całym mieszkaniu i dla Młodego wszędzie jest plac zabaw (włącznie z łazienką).
Co jest niezbędne potrzebne w pokoju Trzylatka wg mnie:
- pakowna szafa na ubrania, zobaczycie że będzie tam co raz mniej miejsca, najlepiej z pawlaczem, gdzie można odkładać za małe ubranka;
- łóżko, może być rosnące razem z dzieckiem, albo wersalka jeśli jeszcze śpicie razem;
- pakowne i zamykane szafki na zabawki;
- zaciemniająca roleta na okno (jeśli dziecko śpi w dzień);
- lampa wisząca dająca jasne mocne i dobre światło do zabawy;
- gruby dywan :) (żeby było z czego wybierać plastelinę, okruchy, czyścić rozlane soczki ......)
Co się przyda:
- szafki wiszące, w których można schować rzeczy które powinny być poza zasięgiem małych łapek;
- stolik i krzesło do rysowania, malowania i inncyh prac ręcznych (ale uwierzcie mi, że dziecko chce się bawić tam gdzie coś się dzieje... np w salonie na kanapie, albo przy stole w salonie)
- bezpieczna lampka nocna nad łóżkiem;
- szafki z koszami na klocki, kolejki, śrubki, tryliard samochodzików;
- plakaty i zdjęcia, proponuję uzgadniać z właścicielem pokoju, nie każdy lubi misie i baloniki;
A to jak udało nam się urządzić pokoik już w następnym poście jutro. Pozdrawiam i do zobaczenia.
Zdjęcia inspiracji odgrzebuję z archiwum po roku, więc do większości zdjęć nie mam już niestety linków ani odnośników i nie mam możliwości ich odnaleźć, Te źródła które mam, podaję, a pozostałe mam nadzieję się na mnie nie obrażą, resztę będę linkować w miarę możliwości.
Wszystkie zdjęcia są umieszczone również na moim Pintereście O TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz