piątek, 27 stycznia 2017

Jak wydzielić sypialnię w salonie

Sami borykaliśmy się z tym problemem gdy pojawił się w naszej rodzinie nowy mały człowiek. Jak podzielić dwupokojowe mieszkanie, aby zmieściła się w nim dodatkowa sypialnia tylko dla nas. Nie mieliśmy ochoty na codzienne rozkładanie wersalki, ani zakup sofy potocznie zwanej rogówką, aby codziennie użerać się z piernatami. Chować je rano a wieczorem znowu wyciągać. To nie dla nas.
Życie zweryfikowało nasze plany, bo kupiliśmy mieszkanie większe o jeden pokój, ale projekt pozostał, więc z ochotą się nim podzielę.

Wiele mieszkań ma podobny układ pomieszczeń, z jednej strony kuchnia i niewielka sypialnia, z drugiej duży salon.
Najprościej wydzielić część salonu i utworzyć dodatkowe pomieszczenie.
Nie musi być ono zabudowane ze wszystkich stron, wystarczy odgrodzić ścianką, regałem lub zabudowaną szafą, a z drugiej strony zasłoną,  panelami lub nawet roletą.
Nie będzie to sypialnia z prawdziwego zdarzenia, ale zmieści się w niej duże łóżko (którego nie będzie trzeba ścielić), szafka nocna, nad łóżkiem można powiesić płytkie szafki.
Minusem takiego rozwiązania jest, oczywiście oprócz małej powierzchni, brak dobrej wentylacji, odpowiedniego wyciszenia  i brak okna. Ale coś za coś. W końcu będziemy mieli łóżko tylko dla siebie, miejsce gdzie w spokoju poczytamy książkę, gdy współlokator małżonek będzie oglądał jeszcze telewizję, lub filmiki na laptopie.

Do małej wydzielonej sypialni pasowały będą jasne kolory ścian, rozświetlające ciemne wnętrze.
Wybrałabym Silver Pearl lub Cotton Candy Beckersa. Do tego jasną pościel bawełnianą lub lnianą i ciepły koc, pled i poduchy. W takiej aranżacji sprawdzą się też kule świetlne w delikatnych pastelowych barwach i bardzo modne miedziane dodatki.


Pozostałą, niestety również niewielką część pokoju dziennego można zaaranżować w nieco chłodniejszych i ciemniejszych barwach, szczególnie jeśli pokój ma duże okna i balkon.
Jasne ściany będą dobrym tłem do bardziej wyrazistych dodatków, pozostałabym jednak w odcieniach bieli i szarości. Na ściany wybrałabym farbę w odcieniu złamanej bieli np. Sailboat albo Vanilla Cream z Beckersa. To nie jest reklama, po prostu są to gotowe farby z marketu, które dobrze kryją i bezproblemowo się nimi maluje.
Część "dzienno-telewizyjną" tworzymy przeważnie na bazie tego co już mamy w domu ;) czyli kanapy, stolika i regałów z książkami.




Jest to tylko mój amatorski pomysł i moje przemyślenia dostosowane do mojego poprzedniego mieszkania.

Projekty stworzyłam w darmowym programie floorplanner.com…..   widać, że nie radzę sobie z wizualizacjami i projektem w 3d, albo to mój komputer jest kiepski;)


Salon ma wymiar około 4,5 x 5,5 metra, zachodnia ekspozycja zapewniała nam słońce od około czternastej aż do wieczora (czasami aż za mocno). Z prawej strony wydzielona malutka sypialnia, a właściwie wnęka na łóżko. Na wizualizacji prezentuję zwykłą zasłonę, ale można też wykonać drzwi przesuwane, albo panele z materiału (dostępne np. w IKEA). Na przeciwległej ścianie płytkie szafy ubraniowe do samego sufitu, w celu maksymalnego wykorzystania przestrzeni.


W części salonowej niestety nie ma stołu, tylko stolik kawowy. My mieliśmy miejsce stół w kuchni więc nie był on nam potrzebny. Niestety nie ma też miejsca na biurko i wygodny stolik do komputera. To taka moja mała zemsta, za te wszystkie nadgodziny spędzone przy projektowaniu ;)


Telewizor i regał jest tu umieszczony tylko umownie, ponieważ my telewizora nie mamy i nie oglądamy telewizji. Wcale a wcale. Już prawie od dziesięciu lat. Więc jeśli ktoś tak jak my nie potrzebuje miejsca na kącik telewizyjny, może tu wstawić toaletkę, konsolę, biurko, sekretarzyk albo wygodny fotel, w którym będzie można zatopić się w lekturze.






Dodatki na zdjęciach pochodzą z H&M i ze strony planetadesign.pl.

Poniżej kilka zdjęć z internetu, kopalni inspiracji, te pochodzą ze strony archzine.fr ale można je też znaleźć na pintereście. Ciekawe rozwiązania 2w1 - salon i sypialnia. Jeśli mamy większą powierzchnię można zaszaleć.










Brak komentarzy: