Znajomi pytają, gdzie podziałam rzeczy z mieszkania gdy robiłam
zdjęcia? To proste….
Te wszystkie graty nie powinny znaleźć się w kadrze ;)
więc
po prostu wynosiłam je z widoku ;)
Z kuchni do pokoju, z sypialni do kuchni, z łazienki do
sypialni ……
A wyglądało to tak:
I tak:
A rzeczy z garderoby tak:
Strasznie to wygląda, co? :D bajzel, ale czasami trzeba
pierw nabałaganić, żeby potem wyglądało ładnie J
Wszystko to później trzeba posprzątać, posegregować,
wyrzucić niepotrzebne i spakować nieużywane (przecież i tak chcemy się
wyprowadzić).
Oczywiście liczymy, że mieszkanie sprzedamy w ciągu 3 maksymalnie
6 miesięcy ;) bo jeśli się nie uda to znaczy ze coś robimy bardzo nie tak………..
Już podczas porządków zrobiliśmy przegląd tego co chcemy od razu spakować. Wszystko co używa się rzadko.
- Nieużywaną sezonową odzież i buty, koce, zapasową pościel, firany, obrusy, ręczniki plażowe.
- Ozdoby które będziemy chcieli zabrać ze sobą, o ile będą pasowały do nowego mieszkania, resztę od razu wywalamy do śmietnika, lub wystawiamy na allegro. Bez sentymentów.
- Kartony można kupić np. w IKEA, można już zacząć zbierać duże opakowania w pracy, pudła po papierze, w marketach, czasami są dostępne dla klientów.
- Porcelanę, wazony, serwisy obiadowe, kieliszki, które nie są naszymi codziennymi naczyniami – też możemy od razu zabezpieczyć: arkuszami z papierowych ręczników kuchennych i folią bąbelkową. U nas do przechowywania i pakowania szkła doskonale sprawdziły się duże pudła styropianowe. Nic się nie potłukło.
- Od razu warto również zacząć porządkowanie piwnicy. My popełniliśmy błąd zostawiając to sobie na koniec, a zajęło nam to strasznie dużo czasu. Piwnica powinna być pozostawiona czysta i pusta – tzn. mogą zostać regały, ewentualnie możemy zostawić zapas kafelków, paneli, listew, jeśli nimi dysponujemy. Wywalamy wszystkie stare klamoty do śmietnika. Słoiki, dywany, skrawki wykładziny, stare meble, już na pewno nam się nie przydadzą i mówimy im papa J Poza tym w nowym budownictwie bardzo często nie ma piwnic!! W naszej piwnicy były skarby które stały tam od prawie 30 lat :D włącznie z moimi zeszytami z podstawówki!!!
Moim zdaniem mieszkanie na zdjęciach w ogłoszeniu powinno wyglądać
tak, jak będziemy je pokazywać potencjalnym klientom.
Jeśli przyjmujemy gości odkurzamy, ścieramy kurze, kupujemy
ciasto i kawę. Jeśli przyjmujemy teściową – staramy się zmyć tłuste ślady łapek
ze ścian i mebli, myjemy okna, zbieramy pajęczyny i pieczemy ciasto ;)
Kiedy przyjmujemy odwiedzających, nie powinniśmy ich przyjmować
w zapuszczonym mieszkaniu, nie ważne czy będą chcieli po zakupie od razu
mieszkać, czy malować, czy wszystko zrobią od nowa po swojemu.
6 komentarzy:
Super blog.Świetnie się czyta. Gratuluję :-) EB
:) dzięki EB!
Fajnie się czyta :)
dzięki Attra :)
Iza aleTy masz talent !!! Czyta się rewelacyjnie - tylko brak mi tu działalności kota !!! bo nie wierzę , że spokojnie znosił pakowanie , bałagan ...
o kocie będzie wpis dzisiaj po południu :)
Prześlij komentarz