środa, 13 września 2017

Zero Waste Home - Dom Zerośmieciowy

Myślisz, że ekologia to jakaś odległa kraina, a ekolodzy to się głównie łańcuchami do drzew przykuwają?
Myślisz, że nie masz wpływu na otaczający cię świat?
Że to wszystko co dzieje się za Twoimi drzwiami już Ciebie nie dotyczy?
Że najważniejsza twoja dzisiejsza decyzja to "W co się ubiorę?" i "Co zjem na śniadanie?".....

Nigdy nie należałam do osób zbytnio przejmujących się naturą. Największym moim wysiłkiem, oprócz kupowania szamponu bez parabenów, było segregowanie śmieci na Mokre i Suche, przy czym finalnie i tak zwykle lądowały w jednym koszu. Podobnie jak szkło, makulatura  i plastik. Idea Zero Waste Home, o której po raz pierwszy przeczytałam na portalu UlicaEkologiczna , zaskoczyła mnie swoją prostotą.
Nie produkuj śmieci, nie kupuj śmieci, odzyskuj, używaj ponownie. 

Ja też czasami kupuję książki i wyobraźcie sobie, ze nawet je czytam ;) zakupiłam więc "Pokochaj swój dom" napisaną przez Bea Johnson. Zastanawiałam się jak to w ogóle jest możliwe. Jeden kubeł śmieci na rok przy 4 osobowej rodzinie? Liczę, że ta książka pomoże mi zminimalizować ilość produkowanych śmieci, zwiększy świadomość moją i mojej rodziny. Czy w Polsce można prowadzić "zerośmieciowe" życie mieszkając w bloku? Czy cokolwiek sprawdzi się w naszych warunkach?



Mam nadzieję, że nie będzie to tylko gra na moich emocjach, że nie będę po nocach płakała zastraszona wizją rychlej zagłady ekologicznej. Że nie będą mnie dręczyły wyrzuty sumienia ("jak Jacka Soplicę po mordzie"). Mam nadzieję że nakręci mnie to na pozytywnie zmiany w życiu i prowadzeniu gospodarstwa domowego. Zaczynam od siebie. Małymi krokami. Wiem, że nie zbawię od razu świata, ale mam wpływ na to co kupuję i czego uczę synka, męża, rodziców, dziadków.

Nie dawniej jak 10 lat temu nie produkowaliśmy takiej ilości śmieci. Plastrowane sery i wędlinę na kanapki  kupowaliśmy w sklepie pod domem, wydawaliśmy mniej na zakupy, które wystarczały nam na dłużej. Dziwne co?!

Poniżej wybrałam kilka porad, bezpośrednio ze strony  Zero Waste Home, które moim zdaniem można bezboleśnie wprowadzić w każdej rodzinie.

Zanim zaczniesz - poznaj regułę 5R.

  • Refuse  = Odmawiaj - nie przyjmuj rzeczy, których nie potrzebujesz: siatek w sklepach z ciuchami, zbędnych wieszaków razem z ubraniami,  reklamówek w markecie, próbek, gadżetów reklamowych;
  • Reduce = Ograniczaj - ilość posiadanych i kupowanych przedmiotów, zawsze zastanów się, czy kolejna rzecz jest ci naprawdę potrzebna, kolejny krem, zapas puszek z kukurydzą, opakowanie zbiorcze soku, pełna apteczka; a jeśli czegoś nie potrzebujesz nie wyrzucaj, sprzedaj, albo oddaj;
  • Reuse = Użyj ponownie - zamiast wyrzucać i kupować nowe, napraw, może skarpety da się zacerować, a rajstopy nosić zimą pod spodnie, skundlony sweter ogolić, a spodnie podłożyć.
  • Recycle =  Odzyskaj - jeśli wykonałeś już poprzednie rzeczy na R - oddaj do przetworzenia, segerguj śmieci;
  • Rot = Kompostuj - jeśli masz dom z ogródkiem, to nie będzie problemu, możesz nawet hodować dżdżownice, odzysk resztek organicznych w mieszkaniu w bloku wydaje mi się niestety niewykonalne.

Brak komentarzy: