piątek, 23 listopada 2018

Świadome zakupy. Lakierów oczywiście.

Od kiedy mam własną pracę i własne pieniądze, ciężko zarobione, czuje się jakaś taka bardziej dorosła, żeby nie powiedzieć stara, bo ten stan trwa już dość długo..... od kiedy mam własne dziecko, czuję się również bardziej odpowiedzialna za nasze zdrowie. Nie chodzi mi tylko o wieczny katar, kiepską odporność i ciągłe gadanie o zdrowym odżywaniu. Bardziej niż kiedyś zależy mi na tym, aby to co kupuję było nie tylko zdrowe i dobrej jakości, ale jak w najmniejszym stopniu szkodziło środowisku. Daleka jestem od rezygnacji z dóbr doczesnych, ale chcę być świadomym konsumentem i jednocześnie mieć wybór.

W świecie lakierów do paznokci jest tych opcji sporo, niestety w naszym polskim biznesie, szczególnie dla zwykłego śmiertelnika, nie są one tak łatwo dostępne. Uważam, że znacznie odstajemy od większości krajów Unii, gdzie rośnie świadomość i propaguje się kosmetyki ekologiczne. Co gorsza, Polacy w dużej mierze nie są nawet świadomi co kupują. Aby zostać specjalistą od składów kosmetyków, a nawet marek trzeba nie tylko na bieżąco odwiedzać drogerię, ale należałoby poświęcić temu kilka miesięcy studiów. W dzisiejszym poście postaram się krótko opisać podstawowe określenia, które powinny Was zainteresować podczas zakupów kosmetycznych w drogerii lub markecie. Jeśli jesteście zainteresowani tematem, poproszę o komentarz poniżej (pod postem) lub krótką informację na FB i Instagramie. 



 


Jeśli zauważycie na produkcie lub standzie ikonkę króliczka, będzie to prawdopodobnie "Cruelty free" lub "Nie testowane na zwierzętach". To znaki nadawane produktom ekologicznym, nie testowanym na zwierzętach, różnią się między sobą sposobem i krajem certyfikacji. Nadawane są kosmetykom, których żaden ze składników użytych do produkcji nie był testowany na zwierzętach, a ponadto nie zawierają substancji pochodzących z martwych zwierząt (dotyczy to też firm dostarczających składniki i pośredników). Przy czym UWAGA! ostatni króliczek na tle czarnego trójkąta to logo, które jest używane przez firmy we własnym zakresie (bez weryfikacji) , często z dopiskiem "BWC - Beauty Without Cruelty" (piękno bez okrucieństwa) lub "Animal Friendly" (przyjazny dla zwierząt). Więcej o oznaczeniach na tej stronie: Cruelty Free Bunny

 


Niektóre produkty dodatkowo są oznakowane jako wegańskie, lub z wegańskim składem.
Pierwszy z nich "Znak ekologiczny - Vegan", to znak handlowy przyznawany przez Towarzystwo Wegańskie (ang. Vegan Society) i aby na produkcie pojawiła się etykieta Vegan Society, produkt nie może zawierać żadnych składników pochodzenia zwierzęcego lub odzwierzęcego (dotyczy to surowców, procesu produkcji i produktu końcowego), nie może być testowany na zwierzętach i jest wolny od składników roślinnych, które pochodzą z upraw genetycznie modyfikowanych. „V dla Wegetarian i Wegan” to znak ekologiczny przyznawany od 2011 roku przez Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva! Może on znakować produkty, które są w 100 proc. roślinne i nie zawierają żadnych składników pochodzenia zwierzęcego (w tym z uboju) i nie są testowane na zwierzętach na żadnym etapie produkcji. Więcej informacji o znakach ekologicznych dostarczy wam strona ekologia.pl z której pochodzą powyższe loga.

Czytamy składy lakierów? 
To, że produkt znalazł się na sklepowej półce nie jest gwarancją jego stu procentowego bezpieczeństwa. Przyjrzyjmy się zatem składom lakierów do paznokci. Czego należy unikać? W wielkim skrócie, siódemka najbardziej niebezpiecznych substancji: Toluene (toluen/metylobenzen), Formaldehyde (formaldehyd), Formaldehyde resin (pochodna formaldehydu), DBP (ftalan dibutylowy), Ksylen, TPHP (fosforan trifenylu) i Camphor (kamfora). Wdychane mogą być szkodliwe, a nawet toksyczne dla układu oddechowego i nerwowego, mogą powodować podrażnienie i reakcje alergiczne, mdłości i bóle głowy. Więcej informacji znajdziecie na stronie czytametykiety.pl  . Produkty o dobrym składzie bez wyżej wymienionych substancji będą oznaczone jako "7-free"
UWAGA! są już dostępne lakiery wolne od szkodliwych aż 12 składników! Mogą być stosowane nawet przez dzieci i zmywa się je wodą z mydłem (np. Snails Safe Nails). Buteleczki z lakierem są tak małe, że ich składy znajdziemy raczej na stronach producentów.

Jakie lakiery w naszych sklepach są przyjazne zwierzętom (Cruelty free) lub vegańskie?
Jakkolwiek lista firm, produkujacych lakiery weganskie i cruelty free, dostępnych w Polsce, na stronach PETA nie byłaby długa, w drogerii HEBE znalazłam tylko trzy marki lakierów: GOSH, ESSENCE i CATRICE. W Rossmannie na standach WIBO jest napis 5 free formula, Sephorze i Douglasie muszę jeszcze sprawdzić ;)

Według mnie sprawa jest prosta. Jeśli na standzie z kosmetykami nie jest wyraźnie zaznaczone: Cruelty Free, tego produktu unikam. Jeśli dana firma nie ma wyraźnie na swojej stronie internetowej napisane, że nie testuje swoich produktów na zwierzętach, to najprawdopodobniej znaczy (że testuje) że nie może spełnić warunków aby posługiwać się tym sformułowaniem. Dziwne, jeśli w swoich kampaniach firma zaznacza, że stosuje składniki najwyższej jakości, a nie informuje że w składzie są specyfiki potencjalnie szkodliwe, lub wręcz toksyczne.

Nie jestem weganką ani nawet wegetarianką, nie zawsze kupuję produkty dla wegan, cruelty free, nie testowane na zwierzętach, nie eksportowane do Chin, a nawet eko czy bio. Faktycznie, mam lakiery i inne produkty paznokciowe firm takich jak Sally Hansen, czy Max Factor, Eveline czy WIBO. Pokazywałam je nawet kilka dni temu. Przyznam się jednak szczerze, że kiedy je skończę, będę robić zakupy bardziej uważnie, ponieważ widzę że jest dużo zamienników.

Robiąc zakupy w Żabce pod domem, a nawet w tańszym dyskoncie chcę mieć wybór. Nie dla mnie celebrowanie zakupów na targach. Ta krótka ale magiczna chwila kiedy oglądam wszystkie kolory i kupuję sobie taką błahostkę, jaką jest lakier do paznokci. Nie chcę mieć potem wyrzutów sumienia, że przez moją próżność cierpią zwierzęta. Może  króliczek, myszka, świnka morska, szczurek czy orangutan. Nie namawiam was do bojkotu koncernów kosmetycznych ani spożywczych, ale proszę rozważcie za i przeciw. Możecie kupować mniej, rzadziej, produkty zdrowsze, lepszej jakości, o lepszym składzie, może droższe, ale za to świadomie!

Brak komentarzy: