wtorek, 14 lipca 2020

Nasz mały domek (może kiedyś ;) )

Pandemia koronawirusa i wywołany przez  nią brak poczucia stabilizacji finansowej spowodowały,
że kilka moich marzeń musi zejść na drugi plan i tym samym oddalić się w czasie. 
Znacznie, oby jednak nie w nieskończoność.
Jednym z nich jest właśnie marzenie o małym drewnianym domku na działce.

Już przy zakupie działki (rekreacyjnej!) postanowiliśmy, że znajdujące się tam zabudowania,
w postaci jednoizbowego kontenera z zadaszonym tarasem i drewnianej budki składzikowo-toaletowej, nie spełaniają naszych wymagań. Naszym celem był niewielki domek z kuchnią, pełnowymiarową łazienką i najlepiej osobną sypialnią. 
Rozważaliśmy wersje modułowe i drewniane, a nawet kontenery mieszkalne.

Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła wizualizacji (już w grudniu ubiegłego roku),
projektu, który najbardziej nam się podobał. 
Na dole jest dość spora przestrzeń wypoczynkowo kuchenna, niewielka sypialnia i łazienkowe minimum, a na górze osobny pokój.

Mimo, że budowa drewnianego domku letniskowego jest znacznie tańsza, szybsza i łatwiejsza, niż murowanego domu całorocznego, to nadal pozostaje sporym wydatkiem. 
Wymaga zarówno nakładu pieniężnego, jak i ogromnej ilości czasu. Więc może kiedyś. 




















Projekt wykonałam przy użyciu darmowej wersji programu Floorplanner dostępnej TUTAJ
Wykorzystuję ją tylko i wyłącznie prywatnie i niezarobkowo.

Brak komentarzy: