Natchniona mężowskim tekstem "Bo sprzątać to się powinno raz w tygodniu!", postanowiłam spisać moje spostrzeżenie na temat tego przykrego obowiązku. Nie da się sprzątać raz w tygodniu, chyba że ktoś w ogóle nie przebywa w domu i ma ochotę jeden cały dzień poświęcić na sprzątanie. Albo ma Panią Sprzątającą. Albo wcale nie bałagani. Są tacy?! Przyznać się!! Ja mam już za sobą etap, gdy całe soboty spędzałam z mopem, ścierą i pralką (Oczywiście nikt tego nie docenił.). Jestem również po fazie negacji, kiedy mówiłam sobie, pierd...lę, nie sprzątam, niech zarasta brudem (i zarastało aż nie sprzątnęłam).
Według mnie powinno się sprzątać w miarę napływu brudności i gromadzeniem się bajzlu. Ciężko to będzie rozłożyć sprzątanie na poszczególne dni w tygodniu. Nikt nie wie, czy w poniedziałek akurat będzie brudna wanna, albo może trzeba będzie postawić pranie, bo młode zaleje nam całą pościel soczkiem. Tym bardziej jest to upierdliwe, gdy młode w ramach zabawy oblizuje lustra i paćka tłustymi łpaskami fronty kuchenne. Oto jak robimy to my :) nie mamy planu, nie wieszamy listy obowiązków, idziemy na żywioł. Jak się wybrudzi to sprzątamy. Problemem jest tylko ocena stopnia zabrudzenie i dbałość o szczegóły.
Posiadacze zwierzaków i małych dzieci przyznają mi rację. Tak naprawdę to ciągle jest brudno. Chyba, że macie bardzo grzeczne dzieci ;)
Rzeczy do sprzątania codziennie:
- składanie łóżek, nic tak nie wnerwia jak widok barłogu i skotłowanej pościeli przez cały dzień ;)
- wyrzucanie śmieci, najlepiej codziennie rano przy okazji wyjścia do pracy;
- odkurzanie podłogi, po kocie, w rejonie łazienki gdzie stoi kuweta, nawet kilka razy dziennie, bo inaczej żwir wala się po całym mieszkaniu;
- zbieranie porozwalanych ubrań i rzeczy, przed snem wszystko powinno znaleźć się na swoim miejscu;
- mycie talerzy, garnków i sprzątanie blatów kuchennych, na bieżąco, tak aby przed nocą pozostawić kuchnię czystą, a zlew pusty;
- czyszczenie umywalki w łazience, miejsca gdzie czyści się dziecięce buty z piachu ;)
Tygodniowy plan sprzątania w naszym małym i ciasnym (ale własnym), jeśli miałabym go rozpisać, to właśnie tak, aby nie zajmował nie wiadomo ile czasu każdego dnia. Możecie zrobić tygodniowy plan wraz z podziałem obowiązków, wydrukować go i powiesić w widocznym miejscu. To oczywiście, jeśli lubicie działać zgodnie z planem. Plan możecie sobie ułożyć dowolnie, tak jak Wam to pasuje. Trzeba również uwzględnić, że życie nie składa się tylko ze sprzątania, trzeba również zaplanować zakupy, gotowanie i inne zajęcia.
poniedziałek: czyszczenie łazienki: wanny, umywalki, WC, czyszczenie luster;
wtorek: pranie, przecieranie frontów meblowych, przecieranie okien, ścieranie kurzu,
środa: ściąganie prania i układanie w szafkach, prasowanie,
czwartek: układanie rzeczy w pokoju dziecięcym,
piątek: pranie, przecieranie frontów meblowych, czyszczenie łazienki: wanny, umywalki,WC, wymiana ręczników;
sobota: ściąganie prania i układanie w szafkach, pranie, odkurzanie całego mieszkania (i balkonu) z myciem podłogi i ścian w łazience, ścieranie kurzu, czyszczenie kociej kuwety i wymiana żwiru;
niedziela: ściąganie prania i układanie w szafkach, prasowanie;
Rzeczy do sprzątania raz w miesiącu:
- zmiana i pranie pościeli, jeśli macie ochotę to również prasowanie;
- mycie okien, framug i parapetów;
- czyszczenie piekarnika i mikrofalówki;
- czyszczenie lodówki i zmywarki;
- wymiana worka w odkurzaczu;
- odkurzanie szuflad (piach z butów, okruchy z chleba, mąki itd),
- czyszczenie lamp z kurzu;
- czyszczenie ścian ze śladów brudnych łapek;
- pranie dywaników łazienkowych;
Rzeczy do sprzątania raz na kwartał:
- porządki w garderobie i wymiana odzieży sezonowej i butów;
- porządki i czyszczenie wnętrza szafek w kuchni i łazience;
- pranie, prasowanie lub wymiana firanek i zasłon;
O czymś zapomniałam?! Co jeszcze powinnam wpisać do naszego planu?
Ponadto robimy "Generalne Porządki", przed Wielkanocą i przed Bożym Narodzeniem i przed urodzinami Młodego, gdy zapraszamy do siebie gości. Ale o tym w kolejnym poście.
Jeśli potrzebujecie szczegółowych instrukcji sprzątania:
Wiki How: How to clean the house
inspiracje do zmian we własnym wnętrzu i najbliższej okolicy....
piątek, 16 czerwca 2017
Bo sprzątać to się powinno raz w tygodniu!
Labels:
#ŻonaInżyniera,
bajzel,
bałagan,
jak sprzątać,
kiedy sprzątać,
małe ciasne ale własne,
plan sprzątania,
sprzątanie
O tym jaka jestem nie wie nikt, nawet ja sama. Codziennie odkrywam w sobie nowe pokłady energii i nowe zainteresowania.
Czasami jestem obłędnie wystrzałowa, ale kilka razy już chciałam uciec i schować się w mysiej dziurze.
Potrafię patrzeć globalnie i wielowymiarowo, szczegółowo i analitycznie. Mój blog to moje spostrzeżenia i moje życie, moja indywidualna, nieobiektywna opinia. Początkowo chciałam zająć się nowinkami ze świata designu, ale nie mogę powstrzymać się przed wpisami o mojej codzienności. Szczególnie, że lubię marzyć i często znajdziecie mnie z głową w chmurach. W formie pamiętniczka lubię spisać nieuporządkowane myśli, aby nadać im sens.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz