W myśl starożytnej zasady, jeśli masz pisać o czymś źle, nie pisz nic, skasowałam klka zdań i wkleję tylko zdjęcia tych co się w weekend bawili przednio. Ja się nie bawiłam i jedyne przemyślenia jakie mam, to cieplejszy kocyk, wełniane skarpetki i wygodniejsze miejsce do spania.
(tu na zdjęciu jest ważka, prawdopodobnie spała, prawdopodobnie snem wiecznym)
(tu pozdrowienia od rodzinki muchomorów)
(tu nasz prywatny mały muchomor)
(grabi, żeby było co palić)
(nie przepadam za dymem z ogniska, więc jak się chowam)
To żegnam działkowo do następnego weekendu o ile będę miała ochotę wyjść z domu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz