Może trudno w to uwierzyć, ale działka jest z nami już ponad rok. Akt notarialny podpisaliśmy 4 września 2019 i na dobrą sprawę rok później powinniśmy przyjechać z tortem, szampanem i balonami. Mam nadzieję że solenizantka się nie obrazi jeśli wyprawimy imprezkę z delikatnym poślizgiem, tzn w październiku ;)
W kwestii zmian, jakie można zaobserować, to niestety... chyba nie dysponuję odpowiednimi zdjęciami, na których będzie dobrze to widać. W łazience widać ogromną różnicę, ale na pozostałych fotkach to tylko trawa jest bardziej zielona ;)
Podsumowując krótko - w ciągu roku zrobiliśmy wszystko w kwestii oczyszczenia terenu, odnowienia i zmodernizowania naszego kontenera i tarasu, zwanego pałacem oraz domku kiblowo-narzędziowego.
Nie zabrakło również kilku nowych kwiatków, krzaczków i drzewek, a także zakupu sprzętu niezbędnego do utrzymania posesji w należytym porządku. Brakuje chyba tylko trzeciej sztuki grabi, gdyżponieważazaliż nasze dziecko upodobało sobie grabienie opadłych liści i igieł.
Jeśli chodzi o plany na najbliższe tygodnie, to głównie interesują nas spacery po lesie, jeśli jakieś grzyby się trafią, tym dłużej i chętniej będziemy spacerować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz