Panel Ariadna jest jednym z (wielu) paneli zajmujących się badaniem opinii, czyli inaczej ankietami. Istnieje na rynku od ponad 12 lat i nie raz już o nim słyszałam. Wczoraj wyniki badań przeprowadzonych właśnie przez Panel Ariadna przytaczał dziennikarz radiowy, stąd moje zainteresowanie. Czemu mnie tam jeszcze nie ma? Skoro testuję już 5 paneli, to jeszcze jeden nie zaszkodzi. Postanowiłam więc szybciutko się zarejestrować.
Jeden z sondaży, właśnie ten który słyszałam: CO myślą POLACY - Koniec z mięsem?
W mitologii greckiej Ariadna dała Tezeuszowi kłębek nici, aby ten mógł się wydostać z labiryntu. Tutaj po krótkiej rejestracji, otrzymujemy linki z ankietami, za które otrzymujemy punkty, a punkty wymieniamy na nagrody z katalogu. Ilość ankiet jest dobierana odgórnie przez system. Nie ma niestety możliwości wymiany punktów na gotówkę, może dlatego że wartość punktów w panelu jest bardzo niska. Za 100 punktów można kupić długopis, za 200 prosty brelok. Mając 495 punktów można zyskać maseczkę do twarzy, która w sklepie kosztuje 4,90 zł.
W przeliczeniu, za 1 punkt uzyskamy kwotę mniejszą niż 1 grosz, co daje przeciętnie 15 groszy za wypełnioną ankietę, lub 1 grosz za ankietę do której się nie zakwalifikowaliśmy. Wypełnienie ankiety to około 10 minut. Jest to dramatycznie niska kwota biorąc pod uwagę poświęcony czas, lecz nie odbiega od zarobków w pozostałych testowanych przeze mnie panelach. Formuła Ariadny najbardziej przypomina mi panel Payback, gdzie za zakupy przyznawane są punkty, a po jakimś czasie możemy je wymienić na nagrody, lub voucher.
Wyniki przeprowadzonych ankiet są publikowane na profilu FB Ariadna. Ze swojej strony mogę obiecać, że będę informować na bieżąco o moich postępach i dam znać, czy w ciągu miesiąca uda mi się uzbierać na maseczkę do twarzy....... czy może coś więcej.
Aktualizacja 29.03.2023: aktualnie mam uciułane 62 punkty;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz