nadeszła wiekopomna chwila ....taaak, w czwartek doczekaliśmy się sofy :)
po wtachaniu 40 kilowego pudła na 3cie piętro
i kilku uszczypliwych uwagach ze strony pana kuriera
sofa wpasowała się nam w pokoik jak ulał, kot jest zadowolony
a my ze Stanleyem korzystamy z regulowanych zagłówków :)
nie jest ani za duża ani za mała, ani za szara, ani za ciemna
ma cudne kanciaste nóżki i niestety przypasowały mi do niej krzesła Aria
w cenie za jedno tyle co niektóre za cały komplet :(
o krzesłach będzie następna historia ;)
tymczasem kot zalega na sofie, ewentualnie na zajmującym sofę człowieku
i mruczy przepastnie mrrrrrmrrrr dobrze mi mrrrrr .... :)
nasuwa mi się więc pytanie czy koty zapadają w sen zimowy?
inspiracje do zmian we własnym wnętrzu i najbliższej okolicy....
poniedziałek, 13 grudnia 2010
czy kot zapada w sen zimowy?
O tym jaka jestem nie wie nikt, nawet ja sama. Codziennie odkrywam w sobie nowe pokłady energii i nowe zainteresowania.
Czasami jestem obłędnie wystrzałowa, ale kilka razy już chciałam uciec i schować się w mysiej dziurze.
Potrafię patrzeć globalnie i wielowymiarowo, szczegółowo i analitycznie. Mój blog to moje spostrzeżenia i moje życie, moja indywidualna, nieobiektywna opinia. Początkowo chciałam zająć się nowinkami ze świata designu, ale nie mogę powstrzymać się przed wpisami o mojej codzienności. Szczególnie, że lubię marzyć i często znajdziecie mnie z głową w chmurach. W formie pamiętniczka lubię spisać nieuporządkowane myśli, aby nadać im sens.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz