Miał być blog o marzeniach i chyba już kilka marzeń mi się skrystalizowało
i przekształciło w pragnienia ;) szczególnie po wizycie w nowym salonie BRW.
BRW, jak to salon meblowy - nie zachwyca, nie rzuca na kolana (chyba że cenami),
nie powoduje dreszczy ani ekstazy.
Natomiast jeśli chodzi o dodatki, to już co innego.
W gąszczu porcelany, kwiatów, wazonów, tkanin, narzut i figurek - mogłabym zostać kilka dni.
Zdaniem TŻ'a takie sklepy powinny się nazywać "1001 pierdół" ;)
takie coś tylko zagraca chałupę i zbiera kurz ;)
ale i jemu wpadł w oko np. model roweru i porcelanowe gruszki :) hihihi
Naprawdę, bardzo ładne ekspozycje :)
Do listy moich marzeń wrzucam: zielone szklanki S&P
(mam sentyment do zielonego szkła) :)
Tutaj można obejrzeć dodatki pod marką Salt & Pepper (znacznie lepiej się prezentują w rzeczywistości, niż na zdjęciach)
http://s-and-p.pl/sklep/
(szkoda że nie ma cen)
a tutaj http://sklep-dodatki.brw.com.pl/ dodatki z BRW.
inspiracje do zmian we własnym wnętrzu i najbliższej okolicy....
środa, 3 marca 2010
"1001 pierdół"
O tym jaka jestem nie wie nikt, nawet ja sama. Codziennie odkrywam w sobie nowe pokłady energii i nowe zainteresowania.
Czasami jestem obłędnie wystrzałowa, ale kilka razy już chciałam uciec i schować się w mysiej dziurze.
Potrafię patrzeć globalnie i wielowymiarowo, szczegółowo i analitycznie. Mój blog to moje spostrzeżenia i moje życie, moja indywidualna, nieobiektywna opinia. Początkowo chciałam zająć się nowinkami ze świata designu, ale nie mogę powstrzymać się przed wpisami o mojej codzienności. Szczególnie, że lubię marzyć i często znajdziecie mnie z głową w chmurach. W formie pamiętniczka lubię spisać nieuporządkowane myśli, aby nadać im sens.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz