Idea jest prosta, Wohnidee Haus to budowa domu dostępnego dla przeciętnego mieszkańca Unii. To dom energooszczędny (w klasie A+) nie zużywający paliw kopalnych, wyposażony w pompy ciepła oraz system fotowoltaiczny. I można go postawić w trzy miesiące.
Dom jest duży, na dwóch piętrach mamy ponad 230 m2 powierzchni użytkowej. Na parterze kuchnia, jadalnia, salon i łazienka, na górze cztery sypialnie, a do tego jest jeszcze poddasze.
Pierwsze wrażenie było nieprzychylne, bezpieczne kolory, niewyszukane meble, ściany z kartongipsu, pomyślałam sobie "wieje nudą". Przy dłuższym wpatrywaniu się w zdjęcia zaczęłam zauważać ciekawe detale, fajny dobór kolorystyczny zarówno tkanin jak i dodatków, oraz praktyczne rozwiązania.
Może właśnie wnętrze niemieckiego Wohnidee Haus będzie ciekawą alternatywą, dla tych którym nie odpowiada surowość stylu skandynawskiego.
Białe przeszklone drzwi wejściowe, duży dobrze doświetlony przedpokój, bardzo ciekawe "wiszące" schody.
Salon w bezpiecznych beżach z ciepłymi dodatkami delikatnego różu, zgaszonego fioletu, pastelowej zieleni, ładnie koresponduje z drewnem, odgrodzony od jadalni ławą i wiszącą lampą z miedzianych kul.
Kącik wypoczynkowy z leżanką. W sam raz do poczytania ulubionej książki.
Jadalnia, gdzie szare obicia krzeseł delikatnie otulają ciepłe drewno i duży stół.
Kuchnia z ogromną wyspą roboczą i kącikiem śniadaniowym jest centralnym punktem domu. Królują tu ciemno szare matowe meble i drewniane blaty.
Sypialnia w odcieniach pudrowego różu i rozbielonej brzoskwini.
Pokoje dziecinne również utrzymane w delikatnych odcieniach pasteli.
Pokój gościnny utrzymany również w delikatnej kolorystyce seledynu i ciepłego żółtego.
Główna łazienka przy sypialni, z ogromną wolnostojącą wanną umieszczoną w wykuszu.
Łazienka dzieci. Kto ma dostające córki ten wie jakie to praktyczne mieć dla nich osobną łazienkę.
Dodatkowa łazienka gościnna.
Pokój na poddaszu, do relaksu, jogi, medytacji, co kto lubi ;)
Dom z zewnątrz i plany.
Wszystkie zdjęcia znajdziecie na moim "Pintereście"
TUTAJ.
Zdjęcia pochodzą z portalu WUNDERWEIB źródło
TUTAJ
oraz ze strony firmy VIEBROCKHAUS źródło
TUTAJ która jest producentem domów.
O tym jaka jestem nie wie nikt, nawet ja sama. Codziennie odkrywam w sobie nowe pokłady energii i nowe zainteresowania.
Czasami jestem obłędnie wystrzałowa, ale kilka razy już chciałam uciec i schować się w mysiej dziurze.
Potrafię patrzeć globalnie i wielowymiarowo, szczegółowo i analitycznie. Mój blog to moje spostrzeżenia i moje życie, moja indywidualna, nieobiektywna opinia. Początkowo chciałam zająć się nowinkami ze świata designu, ale nie mogę powstrzymać się przed wpisami o mojej codzienności. Szczególnie, że lubię marzyć i często znajdziecie mnie z głową w chmurach. W formie pamiętniczka lubię spisać nieuporządkowane myśli, aby nadać im sens.
